niedziela, 6 stycznia 2013
Cytryna dla Agnety :)
I skończyłam!!!
Trzy dni wyszywania i na kanwie Agnety pojawiła się cytrynka.
Wyszywało się fajnie, choć namęczyłam się przy tle, bo Agneta poprosiła o krzyżyki zamiast półkrzyżyków, a wyjątkowo dużo ich było przy tym obrazku :)
A tak teraz wygląda kanwa Agnety:
Jutro jadą na kontrolę do lekarza, to zaczepię o pocztę i obie kanwy (Burani i Agnety) polecą dalej. Do Agi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetna jest:)
OdpowiedzUsuń