Tak prezentuje się kawka Gabrysi.
I leci już do Małgosi.
U mnie na stanie na koniec miesiąca maja zostaje kanwa Marii.
Kończę na niej kawkę 10 i będę zabierać się za 12.
Mam nadzieję, że po tym weekendzie również poleci do Małgosi.
:)
Dziewczyny jesteście niemożliwe, nikt inny nie wytrztmałby takiego tempa. Bardzo Wam kibicuję.
OdpowiedzUsuń