piątek, 29 czerwca 2012

Czerwiec

W środę do Justyny powędrowała jej ukończona kawowa kanwa:)
Nie mam u siebie więcej kanw i na razie to koniec mojej przygody z rr...:(

7 komentarzy:

  1. Haniu nie martw się ostatnią przygodą..... zaraz zaczniesz nową przygodę...... Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Haniu, ja też jestem skutecznie zniechęcona do tej formy zabawy.
    W RR brałam udział tylko raz i teraz już wiem, że jest to o jeden raz za dużo.
    Na swoją szmatkę z Kubusiem Puchatkiem czekam już półtora roku i końca nie widać:(
    Szkoda, że sympatyczna z założenie zabawa jest powodem negatywnych emocji, po prostu szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko-ja nie w tym sensie piszę o końcu przygody z rr;)
      Po prostu lada dzień znów zostanę mamą i wtedy niestety xxxx pójdą w kąt:(

      Usuń
    2. :):)
      Jak widać nie jestem na bieżąco:)
      Haniu moje najszczersze gratulacje i życzenia pomyślnego rozwiązania.
      Cieszę się, że to dzieciątko będzie powodem przerwy z RR.
      Zawsze podziwiam Twoje hafty, zmysł organizacyjny i wyważone sądy.
      Wszystkie dobrego.

      Usuń
  3. Halinko-nasz kawowy RR przebiega bardzo sprawnie; w dniu 31 sierpnia mija termin zakończenia zabawy, a już w tej chwili trzy kanwy są gotowe, a pozostałe są haftowane terminowo; i jeszcze jedno - mimo, że zrezygnowała z zabawy Gabrysia, to Jej kanwa jest haftowana nadal, a obrazki za Gabrysię wyhaftowały dobrowolnie cztery inne uczestniczki kawowego RR. Wiem, że RR kubusiowy nie "wypalił" i masz prawo czuć pewien niesmak, ale nie można wszystkiego wkładać do jednego worka; RR prosiaczkowy, w którym brałam udział także się "rozsypał" z powodu tej samej nieodpowiedzialnej i nierzetelnej osoby, ale to nie oznacza, że mam stracić zaufanie do innych.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moteczku miły, masz w 100% procentach rację.
      Obserwuję Wasze RR i powiem szczerze, że zazdroszczę Wam organizacji, dyscypliny i sprawnej komunikacji w razie komplikacji.
      Pisałam o RR Kubusiowym, bo tylko w nim brałam udział.
      Pozdrawiam gorąco i przepraszam jeżeli swoim zdaniem kogoś uraziłam.

      Usuń
    2. Halinko - nie uraziłaś, napisałaś co czujesz, masz absolutne prawo czuć się rozczarowana, z drugiej strony trudno jest przewidzieć z kim się ma do czynienia - jedne osoby są bardzo odpowiedzialne, a inne - delikatnie mówiąc - wszystko po prostu "olewają"; chciałoby się powiedzieć - samo życie.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń